Ocena FZZ dotycząca projektu ustawy budżetowej na 2025 rok


Ministerstwo Finansów podczas sesji plenarnej Rady Dialogu Społecznego: nie jest możliwe spełnienie przez rząd obietnicy polegającej na waloryzacji wskaźnika (dla państwowej sfery budżetowej)

W dniu 9 września br. w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” odbyło się posiedzenie prezydium i posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego. 

Porządek obrad posiedzenia planarnego obejmował:

  1. Informację Ministerstwa Finansów na temat projektu ustawy budżetowej na rok 2025 oraz projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących  realizacji ustawy udżetowej na rok 2025.
  2. Dyskusję o sytuacji w Spółce PKP CARGO;
  3. Sprawy różne.

W posiedzeniu RDS uczestniczyli przedstawiciele Forum Związków Zawodowych: Przewodnicząca FZZ, Wiceprzewodnicząca Rady Dialogu Społecznego p. Dorota Gardias oraz członkowie RDS z ramienia FZZ: P. Jan Przywoźny, P. Marcin Kolasa, P. Krzysztof Kisielewski i P. Marek Mnich. Spotkaniu przewodniczyła P. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk – Przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego, Ministra Pracy Rodziny i Polityki Społecznej. 

Ad. 1) 

Informację Ministerstwa Finansów na temat projektu ustawy budżetowej na rok 2025 oraz projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2025 przedstawił Minister Finansów, p. Andrzej Domański. Powiedział, iż przywrócenie kontroli parlamentarnej i społecznej nad budżetem Państwa było głównym celem, który rząd chciał osiągnąć przy tworzeniu tego strategicznego dokumentu. Minister wyjaśnił, iż relacja długu sektora instytucji rządowych i samorządowych w stosunku do PKB na koniec 2025 roku ma wynieść 59,8 proc. Wartość referencyjna wymagana przez Komisję Europejską w związku z procedurą nadmiernego deficytu to 60%.

Minister Finansów poinformował również o pozostałych wydatkach budżetowych:

  1. W roku 2025 przewidziano w budżecie Państwa środki na obronę narodową w wysokości 186,6 mld zł, co stanowi 4,7% PKB;
  2. W 2025 roku  wydatki  na ochronę zdrowia wyniosą ponad 221,7 mld zł.  Jest to wzrost o tj. 16,1% w stosunku do roku 2024;
  3. Przewidziano wydatki rzędu 8,4 mld zł na realizację świadczeń z programu „Aktywny rodzic”;
  4. Przewidziano wydatki rzędu 62,8 mld zł na program „Rodzina 800+”;
  5. Przewidziano wydatki rzędu 4,8 mld zł na składki na ubezpieczenie społeczne dla rodziców na urlopach wychowawczych i macierzyńskich;
  6. Przewidziano wydatki rzędu 7,1 mld zł na świadczenie wspierające dla osób z niepełnosprawnościami oraz na świadczenia pielęgnacyjne;
  7. Przewidziano wydatki rzędu nie mniejsze niż 3,2 mld zł na rentę wdowią;
  8. Przewidziano wydatki rzędu 31,5 mld zł na wypłatę dodatkowych rocznych świadczeń pieniężnych (tzw. 13. i 14. emerytury);
  9. Przewidziano wydatki rzędu 24,2 mld zł na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych;
  10. Przewidziano wydatki rzędu ok. 2,5 mld zł na kontynuację programów „Dobry start”, „Za życiem”, „Aktywny Maluch” i „Mama 4+”.

Minister Andrzej Domański poinformował, że wzrost wskaźnika wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej wyniesie 5%. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów, p. Hanna Majszczyk dodała, iż nie jest możliwe spełnienie przez rząd obietnicy polegającej na waloryzacji ww. wskaźnika. 

Ekspert Forum Związków Zawodowych z ramienia FZZ p. Jan Polaczek wyraził stanowczy sprzeciw wobec podwyżki wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej jedynie o 0,9 punkta procentowego ponad prognozowaną w 2025 roku inflację. Nadmienił, że jesteśmy w „dokładnie w tym samym położeniu, w którym byliśmy na poprzednim posiedzeniu plenarnym, a to położenie z każdego punktu widzenia jest tragiczne i budzi nasz głęboki sprzeciw”. P. Jan Polaczek dodał, że tegoroczna, 20-procentowa podwyżka wskaźnika nie była autentycznym sygnałem o zrozumieniu problemu przez stronę rządową, a inspirowanie tak potężnego niezadowolenia wśród tysięcy pracowników państwowej sfery budżetowej jest wyrazem „bolesnej nonszalancji rządzących”.

Następnie głos w dyskusji zabrał Przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej, członek Rady Dialogu Społecznego, Pan Marcin Kolasa. Powiedział, iż służby mundurowe z uznaniem przyjęły informację o zwiększeniu środków budżetowych na obronność i zakupy dla Sił Zbrojnych RP. Wyraził jednak wielkie niezadowolenie z powodu środków na funkcjonowanie służb podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji przewidzianych w projekcie budżetu Państwa na rok 2025. Dodał, że ochrona granic i bezpieczeństwo wewnętrzne Polski to aktualnie kwestie priorytetowe, a zabezpieczone na te cele w projekcie budżetu środki spowodują, iż liczba wakatów osób zatrudnionych w służbach mundurowych nie zmniejszy się, a jakość kandydatów do służb mundurowych pogorszy się. Przewodniczący Kolasa stanowczo zaapelował do Ministra Finansów p. Andrzeja Domańskiego, o podwyższenie puli środków na funkcjonowanie służb mundurowych i dodał, że sytuacja w ww. służbach jest wręcz tragiczna.

W kolejnej części posiedzenia dyskutowano o sytuacji w spółce PKP Cargo. Forum Związków Zawodowych w dyskusji reprezentował Pan Jan Przywoźny. Powiedział, że w opinii FZZ, wszczęte postępowanie sanacyjne będzie prowadziło do powolnej likwidacji spółki, zamiast do jej uzdrowienia. Przyznał, że sytuacja spółki jest trudna wskutek spadku przewozów kolejowych oraz prawdopodobnie decyzji podejmowanych przez poprzedni Zarząd. Zaznaczył słabnącą pozycję spółki na rynku oraz brak strategii naprawczej. Powiedział również, że postępowanie sanacyjne będzie się wiązało z ograniczeniem działalności i przekazaniem spółki w ręce konkurencji, co jest zastanawiające w sytuacji przyjęcia przez Zarząd dokumentów sprawozdawczych i wykluczeniu ryzyka niewypłacalności spółki. P.  Przywoźny nadmienił, że jeśli RDS nie zajmie się tematem naprawy i zmian w polityce transportowej Państwa to w dalszym ciągu tkwić będziemy w zapaści, a masa towarowa transportowana przez PKP Cargo będzie spadać. Dodał, że koszty dostępu są bardzo drogie, co wykorzystywane jest przez przewoźników drogowych. – Nie można z jednej strony mówić o ekologii, a z drugiej przyzwalać na zatruwanie środowiska dając przyzwolenie na przewóz towarów samochodami spalinowymi. Hasło TIR-y na tory musi być realizowane w celu uzdrowienia gospodarki. – powiedział.

Następne posiedzenie plenarne zaplanowane jest na 21 października br.

 


Podwyżki dla budżetówki: fakty i mity (część 1)

Nowy cykl. Wyzwanie znane wszystkim.

Rozpoczynam cykl wpisów pt. „Podwyżki dla budżetówki: fakty i mity”. Przygotowałam dla Was 4 – odcinkową serię krótkich blogów, w których staram się obalać mity i prezentować twarde fakty dotyczące sytuacji, która panuje wśród pracownic i pracowników zatrudnionych pośrednio lub bezpośrednio przez państwo polskie. Od momentu, w którym dowiedzieliśmy się, że Rząd RP nie zamierza wypełnić kierunkowo obietnic wyborczych ws. systemowego uregulowania, najdelikatniej rzecz ujmując, dysfunkcji płacowych w sektorze finansów publicznych, postanowiliśmy w Forum Związków Zawodowych przyjrzeć się dokładnie powtarzanym w kółko argumentom, które mają za zadanie amortyzować PR – owo skutki społeczne i de facto rozpowszechniać znieczulicę na problemy pracowników budżetówki. 

„Przecież dostaliście w tym roku 20 procent. A nauczyciele 30!”

Czy ktoś wie, o ile w 2024 roku wzrośnie minimalne wynagrodzenie? Odpowiadam – o 19%. Większość pracowników budżetówki zarabia minimalne wynagrodzenie. Tak się dzieje w sądach, prokuraturze, służbie cywilnej. Dlaczego tak się dzieje, zapytacie? Dlatego, że kiedy płaca minimalna rosła, w dość dynamicznym tempie, płace w budżetówce stały w miejscu. Przypominam, że jeszcze w 2015 roku minimalna płaca wynosiła 1750 złotych brutto. W przyszłym roku wyniesie ponad 4200 brutto. Matematyka jest w tym zakresie szczególnie bezlitosna. 

W zasadzie, dopiero od 2020 roku rząd Zjednoczonej Prawicy, incydentalnie, podnosił raz wskaźnik, a raz fundusz płac, mydląc oczy opinii publicznej. I tak oto zrodziły się dwie grupy pracowników budżetówki – marginalna grupa osób na kluczowych stanowiskach kierowniczych, której nie dogoniła inflacja, a która to grupa korzystała z dobrodziejstw podwyżek realizowanych w ciągu ostatnich lat. I druga, która powstała w wyniku połączenia pracowników pracujących na niższym i średnim szczeblu. Nakłady na wynagrodzenia były niskie i realizowane z doskoku, płaca minimalna rosła tak więc podwyżek starczało jedynie na wyrównywanie do minimalnej. Na podwyżki dla specjalistów średniego szczebla nie było pieniędzy, bo mechanizm pogoni za minimum był zadaniem priorytetowym. 

20 procent podwyżki miałoby charakter realnie uzdrawiający wynagrodzenia w budżetówce….10 lat temu. I 5 lat temu. Dwie duże, systemowe podwyżki w ciągu ostatniej dekady byłyby zbawienne i trzecia, w 2024 roku dawałaby szansę na utrzymanie szeregu cech, które państwowa sfera budżetowa jako strategicznie ważna część runku pracy powinna wykazywać. Młodzi ludzie powinni chcieć traktować budżetówkę jako poważne i interesujące miejsce, w którym będą mogli się rozwijać i godnie żyć. My, podatnicy powinniśmy mieć poczucie, że państwo polskie wypełnia swoje obowiązki należycie – zatrudnia wystarczająco dużo osób o wysokich kompetencjach, dzięki którym państwo działa sprawnie i zapewnia szeroko pojęte bezpieczeństwo i komfort współistnienia. 

Strona rządowa zdołała jedynie utrzymać stan zastany, tj. podwyższyć płace oscylujące na poziomie minimalnego wynagrodzenia w tempie wzrostu….minimalnego wynagrodzenia. 

To wszystko.