Święto pracy to idealny moment, aby podsumować, przyjrzeć się kilku elementom polityk skierowanych do pracownic i pracowników.
Święto pracy to dzień wolny od pracy. To również kolejny dzień, w którym przedstawiciele zawodów medycznych i niemedycznych, funkcjonariusze służb mundurowych i pracownicy cywilni tychże służb pracują i pełnią służbę po to, abyśmy mogli czuć się podczas tej majówki bezpiecznie. To niby tak trywialne, tak proste, tak oczywiste, a jednak warto się nad tym zjawiskiem dziś pochylić. Otóż, strona rządowa bardzo powściągliwie podchodzi do wynagrodzeń pracowników sektora finansów publicznych. Warto to dziś podkreślić. Pięcioprocentowa podwyżka średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń to realnie ….żadna podwyżka. Wywołano więc następującą reakcję – poszczególny grupy ruszyły w celu wywalczenia dodatkowych środków, tj. podwyżek funduszu wynagrodzeń.
Polska stoi w miejscu, odwrócona tyłem do zagrożeń. Wciąż mamy system finansowania pracowników szeroko pojętego sektora finansów publicznych, w tym – państwowej sfery budżetowej oparty na mechanizmach politycznych. Przez 18 miesięcy oprócz częściowego wyrównania inflacyjnego w 2024 roku nie zrobiono w wymiarze systemowym nic, abyśmy mogli czuć się bezpieczniej. Nie twierdzę tym samym, że nie zrobiono nic ws. bezpieczeństwa narodowego, bo to jest inna para kaloszy. Natomiast fundamentem naszej codzienności są usługi, porządek i ład społeczny. Więc jeśli wydaje nam się, że zawsze tak będzie, tj. przyjdzie sobie majówka a my będziemy relatywnie słodko spać bo państwo jednak jakoś działa to trzeba sobie powiedzieć wprost, że żyjemy w iluzji. Nie podjęto na serio tematu reformy wynagrodzeń w sektorze finansów publicznych. Sztucznie postawionych barier jest sporo, np. objęcie Polski procedurą nadmiernego deficytu. Tyle, że już obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, pomimo że wywołuje oczywistą potrzebę znalezienia dodatkowych pieniędzy w budżecie państwa nie powoduje, o dziwo, decydujących oporów, że to jednak w jakimś stopniu nas spowalnia. Dla pracodawców znalazły się miliardy złotych dofinansowania do ich dostępności do publicznej ochrony zdrowia, a projekt obywatelski Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych leży w zamrażarce sejmowej. Z powodów rzekomego braku środków.
Dzisiejsze Święto Pracy to kolejne Święto Pracy bez „deregulacji” przepisów o układach zbiorowych pracy. Po 18 miesiącach nie zrobiono w tej sprawie nic. Zachodnia Europa już dawno zrozumiała, że dostęp do rokowań zbiorowych to klucz do zdrowej gospodarki, to zapobieganie wypłaszczeniom wynagrodzeń. To po prostu możliwość prowadzenia realnego, autonomicznego dialogu pracowników z pracodawcą, a nawet całych branż. To klucz do demokratyzacji procesu kształtowania wynagrodzeń i warunków pracy, a więc ich adaptacji to uwarunkowań, których ustawodawca nie musiał przewidzieć. To właśnie, między innymi z powodu braku deregulacji w zakresie rokowań, mamy tak wysoką inflację prawa i przepisów. Rokowania zbiorowe, w europejskim formacie zakończyłyby wiele jałowych sporów, np. w zakresie wolnych niedziel. Strona rządowa nie miała na to czasu. Przedsiębiorcy za to otrzymali kasowy PIT i wakacje od ZUSu.
Poczyniono oczywiście małe kroki, np. w zakresie urlopów dla rodziców wcześniaków. Natomiast implementacja dyrektywy unijnej o „adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych w Unii Europejskiej” idzie jak krew z nosa. A zasada płaca minimalna = płaca zasadnicza powinno być równaniem oczywistym. W Gazecie Prawnej możemy przeczytać, że obawy w zakresie wprowadzenia tegoż oczywistego standardu ma resort finansów, który stwierdził – „rozwiązanie to, będzie generowało znaczne skutki po stronie wydatkowej sektora finansów publicznych.” Podobną katorgę przypomina implementacja dyrektywy o jawności płac czy refleksja na temat artykułu 300 ustawy Prawo restrukturyzacyjne, które de facto, w przypadku postępowania sanacyjnego, pozwala pracodawcy robić z pracownikiem co mu się żywnie podoba, czego przykładem była sytuacja w PKP Cargo. Realnie więc nie jest nam z Zachodem aż tak po drodze, jakbyśmy sądzili obserwując przebieg debaty publicznej.
Jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych społeczeństw europejskich. Kolejne ekipy rządowe mają tego pełną świadomość choć traktują polską pracowitość jako zasób, na którym można żerować w nieskończoność. Dopóki nie zrozumiemy, że państwo ma elementarny wpływ na świat pracy, niewiele się zmieni. Przywołałam zaledwie kilka miniatur tego czego nie zrobiono, zrobiono powierzchownie, albo nie chciano zrobić dla tych, którzy służą Państwu Polskiemu, albo po prostu gonią za godnym życiem. Świat pracy ma prawo czuć się dostrzegany, szanowany i uważnie traktowany. Nie mylić z pojęciem kupowany.
Jutro odbędzie się (najprawdopodobniej) debata kandydatów na urząd Prezydenta RP – Pana Rafała Trzaskowskiego i Pana Karola Nawrockiego.
Jako szefowa jednej z reprezentatywnych związkowych central obserwuję przebieg kampanii wyborczej jako obywatelka, ale też jako działaczka związkowa. Po wielu latach działalności w ruchu związkowym wiem, jak ważne są kwestie praw pracowniczych i optyki prezydenckiej na te kwestie. I żeby nie popadać w niepotrzebnie rozwlekły wywód – bez wrażliwości na interes pracowników, dialog społeczny będzie tylko mrzonką, a wzrost gospodarczy i rozwój społeczny niezrównoważony.
Nie sądzę również, ażeby dziennikarze zdecydowali się na zadawanie pytań dotyczących praw pracowniczych, dialogu społecznego i tak dalej. Dlaczego? Bo to nie polaryzuje i nie generuje oczekiwanych zysków. Dlatego postanowiłam sporządzić listę pytań, które uważam, iż powinny paść do obydwu kandydatów. Oto one:
A Wy, jakie pytania zadalibyście obu kandydatom?
W styczniu br. Dyrektor Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk (IO PAN) prof. dr hab. Jan Marcin Węsławski podjął decyzję o wypowiedzeniu umów o pracę marynarzom zatrudnionym na statku Oceania, proponując im jednocześnie nawiązanie współpracy na podstawie umów B2B (samozatrudnienie).
Zacznijmy od początku. Statek badawczy „Oceania” to polski żaglowiec naukowo-badawczy należący do IO PAN. W ostatnich miesiącach „Oceania” stała się przedmiotem medialnych perturbacji związanych z finansowaniem jej działalności. W październiku 2024 roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wstrzymało dotacje na utrzymanie statku, co wywołało liczne protesty środowiska naukowego. Finalnie Ministerstwo ugięło się i przywróciło finansowania dla „Oceanii”, co pozwoliło na kontynuację jej misji badawczych.
A teraz wróćmy do głównego wątku, czyli zwolnień. W wypowiedzeniu Dyrektor IO PAN podkreśla, że zmiana formy zatrudnienia ma na celu optymalizację kosztów funkcjonowania instytutu. Jednocześnie krytykuje aktualnie obowiązujące regulacje obowiązujące armatorów statków podnoszących polską banderę. Co istotne, podstawą prawną do wypowiedzenia umów jest likwidacja stanowisk. Pan dyrektor z rozbrajającą szczerością przyznaje, iż sama likwidacja ma charakter fikcyjny i wyraża wprost chęć zatrudnienia zwalnianych marynarzy na dotychczasowych stanowiskach.
Dlaczego to robi? Przejście z umowy o pracę na umowę B2B wiąże się z istotnymi korzyściami dla pracodawcy. Przede wszystkim chodzi o koszt zatrudnienia pracownika. Pracodawca zrzuca z siebie obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne. Marynarze tracą status pracownika, co oznacza utratę wielu praw wynikających z Kodeksu Pracy oraz Ustawy o Pracy na Morzu m.in. do płatnego urlopu, ochrony w zakresie ubezpieczeń społecznych, naliczania nadgodzin czy świadczeń zdrowotnych. Ponadto, jako przedsiębiorcy, marynarze będą musieli samodzielnie opłacać składki na ubezpieczenia społeczne oraz prowadzić własną księgowość.
W kontekście pracy na morzu, umowy B2B są niedopuszczalną formą nawiązywania „stosunku pracy”. Polskie orzecznictwo niejednokrotnie wskazywało, iż niezgodne z prawem jest zastąpienie marynarskiej umowy o pracę, umową cywilnoprawną. Zgodnie z międzynarodowymi standardami, jedyną formą zatrudnienia marynarza jest tzw. Marynarska umowa o pracę. Wynika to z faktu, że na statku panują specyficzne zasady dotyczące m.in. organizacji czasu pracy, przebywania na morzu czy też bezpieczeństwa. Rozwiązanie zaproponowane przez IO PAN całkowicie dereguluje system pracy na statku oraz obniża bezpieczeństwo statku oraz załogi.
Dyrektor IO PAN mimo ostrzeżeń ze strony OZZOiM oraz zaleceń Państwowej Inspekcji Pracy podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie umów decydując się na działanie sprzeczne z prawem. Decyzja ta w rozumieniu związku została podjęta w pełni świadomie, mimo oczywistych konsekwencji prawnych, które w przyszłości ponosić będzie instytut. Żałujemy, iż osoba tak zasłużona dla polskiej nauki, działa wbrew interesom polskich marynarzy, nie respektuje prawa oraz szkodzi wizerunkowi polskiej bandery.
Materiał nadesłany przez Sekretariat Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy
9 grudnia 2024 r. w siedzibie Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” im. Andrzeja Bączkowskiego w Warszawie („CPS „Dialog”) odbyła się uroczystość z okazji Jubileuszu 30-lecia tej instytucji. CPS „Dialog” zostało powołane przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej 30 grudnia 1994 roku. Na mocy zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 1 grudnia 2009 r. Centrum przekształcono w jednostkę organizacyjną, podległą ówczesnemu Ministerstwu Pracy i Polityki Społecznej, finansowaną z budżetu państwa. Podstawową działalnością Centrum jest tworzenie warunków służących mediacji i doradztwu w zapobieganiu, łagodzeniu i rozwiązywaniu konfliktów społecznych oraz wspieranie instytucji porozumienia społecznego.
Forum Związków Zawodowych podczas uroczystości reprezentował p. Dariusz Trzcionka, Wiceprzewodniczący Forum Związków Zawodowych („FZZ”), Przewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych „KADRA”.
Na początku uroczystości głos zabrał Pan profesor Jacek Męcina, który przypomniał początki Trójstronnej Komisji Społeczno-Gospodarczej, przekształconej później w Radę Dialogu Społecznego („RDS”). Profesor podkreślił, iż dialog społeczny, zwłaszcza w obecnych czasach, nie potrzebuje fasadowych ceremonii ani pustych deklaracji, lecz konkretnych działań. Wyraził stanowisko partnerów społecznych, którzy oczekują rzeczywistych konsultacji i rzetelnej współpracy ze stroną rządową. Zdaniem Profesora, brak realnych działań w zakresie konsultacji społecznych istotnie osłabia sens rozmów trójstronnych.
W dalszej części uroczystości Pan Dariusz Trzcionka odczytał list od Przewodniczącej FZZ p. Doroty Gardias skierowany do Dyrektor CPS „Dialog”, p. Iwony Zakrzewskiej. W liście wyrażono dumę z faktu, iż w Polsce od trzech dekad funkcjonuje instytucja, która wspiera rozwój trójstronnego dialogu społecznego. Podkreślono, że dialog społeczny to nie materialne dobro, lecz wynik postaw, gotowości do współpracy i dążenia do kompromisu w celu budowania społeczno-gospodarczej równowagi w Rzeczypospolitej.
„Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” im. Andrzeja Bączkowskiego było, jest i, wierzę, że pozostanie domem dla reprezentatywnych partnerów społecznych” – napisała w liście gratulacyjnym Przewodnicząca Gardias. Wyraziła również przekonanie, że Centrum nie tylko przetrwa, ale będzie zyskiwać na znaczeniu jako miejsce rzeczowej debaty o przyszłości kraju.
W swoim wystąpieniu p. Dariusz Trzcionka podkreślił również, że CPS „Dialog” jest przestrzenią, gdzie partnerzy społeczni mają szansę na prowadzenie prawdziwego dialogu, mimo różnic i sporów. Wspomniał o kluczowej roli zespołów i podzespołów problemowych RDS, które stanowią fundament w zakresie rozwiązywania najistotniejszych kwestii dla pracowników i pracodawców. Na zakończenie podziękował p. Dyrektor Iwonie Zakrzewskiej za lata owocnej współpracy z FZZ.
W uroczystości jubileuszowej uczestniczyli również przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym p. minister Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP oraz p. minister Aleksandra Gajewska z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Obecni byli także liderzy związków zawodowych i organizacji pracodawców, którzy wspólnie podkreślali znaczenie dialogu społecznego jako podstawy demokratycznego ładu i rozwoju społeczno-gospodarczego Polski.
Jubileusz 30-lecia CPS „Dialog” był nie tylko okazją do podsumowań, ale również do refleksji nad wyzwaniami, jakie stoją przed partnerami społecznymi i instytucjami wspierającymi dialog w Polsce. Centrum odgrywa kluczową rolę w budowaniu mostów porozumienia i nadal pozostaje symbolem współpracy w duchu wzajemnego szacunku i odpowiedzialności.