OZZPiP ws. wycofanych przez NFZ rekompensat dla pracowników medycznych
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych reprezentując swoją grupę zawodową, niniejszym przedstawia stanowisko w sprawie aktualnych warunków pracy i wynagrodzeń pielęgniarek i położnych.
Od 20 marca 2020 r. w Polsce obowiązuje stan epidemii związanej z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 powodującego zachorowania na COVID-19. W tym trudnym i niebezpiecznym czasie dla wszystkich pracowników podmiotów leczniczych, zabrakło rozwiązań systemowych w zakresie odpowiedniego wynagrodzenia pracy w warunkach szczególnego narażenia zdrowia i życia. Informowani jesteśmy o wzroście nakładów na opiekę zdrowotną z różnych źródeł (środki z budżetu państwa, Narodowego Funduszu Zdrowia, samorządów, środków Unii Europejskiej, darowizn etc.). Mimo to, brak jest jasnych reguł wzrostu wynagrodzeń pielęgniarek i położnych i docenienia ich wkładu w walkę z epidemią COVID-19. Oczywistym jest, pielęgniarki i położne są w bezpośrednim kontakcie z pacjentami, w związku z czym są najbardziej narażone na zakażenie i konsekwencje tego zakażenia.
Bezrefleksyjne ograniczanie przez pracodawców możliwości pracy do jednego miejsca i brak adekwatnych rekompensat, stosowanie przestojowego w sanatoriach i uzdrowiskach, wysyłanie pielęgniarek i położnych na przymusowe urlopy, nieprzestrzeganie i brak kontroli norm zatrudnienia, reglamentacja środków ochronny indywidualnej, przetrzymywanie personelu medycznego na kwarantannie w szpitalu przy jednoczesnym poleceniu świadczenia pracy – to trudności, z jakimi zderzamy się w zakładach opieki zdrowotnej na terenie całego kraju.
Gwarantowane Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dn. 28 kwietnia 2020 r. w sprawie standardów w zakresie ograniczeń przy udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej pacjentom innym niż z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 przez osoby wykonujące zawód medyczny mające bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem tym wirusem dodatki w związku z ograniczeniem zatrudnienia do jednego miejsca pracy, okazały się świadczeniami trudnymi do uzyskania. Pomimo, że mamy już lipiec, pielęgniarkom i położnym nadal nie zostały wypłacone rekompensaty z tytułu ograniczenia pracy za maj. Okazuje się, że przepisy są niejednoznaczne i budzące wątpliwości interpretacyjne, co sygnalizowaliśmy kilkukrotnie już na etapie konsultacji społecznych projektu ww. Rozporządzenia w kwietniu br. Praktyczne stosowanie przepisów Rozporządzenia skutkuje wątpliwościami pracowników w zakresie ich prawa do rekompensaty (np. kiedy listy zgłoszonych pracowników są weryfikowane przez NFZ), lub problemami w zakresie ich obliczenia i wypłacania. Powoduje to rozgoryczenie naszego środowiska zawodowego.
W tej sytuacji Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, w związku z prognozowaną na jesień kolejną falą zakażeń COVID-19, w celu zapobieżenia powielaniu dotychczasowych błędów legislacyjnych, organizacyjnych i interpretacyjnych, czuje się zobowiązany do zabrania głosu w sprawie warunków pracy i wynagrodzeń pielęgniarek i położnych.
- Nie wyrażamy zgody na stosowanie praktyk pomijania pielęgniarek i położnych w podwyżkach w podmiotach leczniczych ze środków własnych zakładu pracy. To powoduje zrównanie wynagrodzeń pielęgniarek i położnych z wynagrodzeniami pracowników o niższych kwalifikacjach, przez co wykonywanie zawodu pielęgniarki i położnej jest mało atrakcyjne finansowo. Nie wyrażamy zgody na jakiekolwiek obniżenia wynagrodzeń zasadniczych pielęgniarkom i położnym. Poziom wynagrodzeń naszej grupy zawodowej w grupie zawodów specjalistycznych jest dramatycznie niski i nie koreluje z kwalifikacjami i odpowiedzialności zawodową,
- Sprzeciwiamy się wykorzystaniem stanu epidemii do odbierania takich świadczeń finansowanych jak premie, dodatki czy nagrody regulaminowe.
- Uznajemy, że niegodziwością jest obniżanie odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych (lub jego całkowite zawieszanie) w sytuacji, gdy znajdujemy się w tak nadzwyczajnych warunkach, w których wielu pracowników utraciło pracę i źródło dochodów. Pomoc socjalna rodzinom jest teraz nie tylko oczekiwana, ale wręcz konieczna.
- Opowiadamy się za czytelnym i jawnym sposobem przyznawania pracownikom świadczeń z tytułu pracy na stanowiskach związanych z narażaniem na zakażenie SARS-Cov-2.Docierają do nas informacje, że środki przekazywane pracodawcom na ten cel są przyznawane pracownikom w sposób uznaniowy. Nie ma w tym zakresie żadnej informacji komu są one wypłacane, w jakiej wysokości i w oparciu o jakie kryteria. Niejednokrotnie informacje, że tego rodzaju świadczenia zostały przyznane, docierają do pracowników i związków zawodowych już po fakcie.
- Domagamy się respektowania przynajmniej minimalnych norm zatrudnienia w podmiotach leczniczych i kontroli tych norm przez Rzecznika Praw Pacjenta i Narodowy Fundusz Zdrowia, w związku ze zmianami przepisów kodeksu karnego, których naruszenie przez personel medyczny skutkować będzie zwiększeniem orzekania przez sądy kary bezwzględnego pozbawienia wolności.
Wskazujemy, że okres epidemii, stanowi podstawę do odpowiedniego zrekompensowania uciążliwości pracy. W relacjach pracownik – pracodawca podwyższenie wynagrodzeń jest zwyczajowo przyjętym sposobem doceniania pracy, stąd też nie jest niczym niestosownym upominanie się o podwyżki także teraz w zaistniałej sytuacji.
Nie uznajemy argumentacji, że pielęgniarki i położne otrzymały już podwyżki wynagrodzeń o 1200 zł brutto miesięcznie. Przypominamy, że podwyżka ta została przyznana naszej grupie zawodowej w 2015 r. i rozłożona na 4 raty (4 x 400 zł brutto brutto) w związku z deficytem pracowników w tej grupie i była to próba odbudowy kadry i zachęty do podejmowania kształcenia w tym zawodzie. W 2018 r. jedynie doszło do obligatoryjnego jej włączenia do wynagrodzeń zasadniczych, tak by pracodawcy nie uznali, że okres wypłaty obejmował jedynie 4 lata i po ich upływie wynagrodzenia powracają do poziomu z 2015 r. Jednak dla większości pracodawców nie znaczy to, że te środki zostały włączone do wynagrodzenia na stałe. W dalszym ciągu są to środki przyznane na czas określony, a nawet do dnia dzisiejszego są nieprawidłowo rozliczane i nie jest to kontrolowane. Z danych Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych wynika, że taka sytuacja ma miejsce w ok. 30% podmiotów leczniczych. Związek zgłosił do kontroli ok. 60 placówek nierespektujących prawa w zakresie wydatkowania środków kierowanych dla pielęgniarek i położnych. Zważywszy na fakt, że przekazana na wzrost wynagrodzeń pielęgniarek i położnych w latach 2015-2020 kwota środków publicznych wynosi ok. 5 miliardów złotych, apelujemy do Ministra Zdrowia o nadzór nad wydatkowaniem środków publicznych o których mowa powyżej.
Zarząd Krajowy OZZPiP uznaje, że aktualna sytuacja związana z przeciwdziałaniem i zwalczeniem wirusa SARS–CoV 2 stanowi podstawę do wnioskowania o poprawę warunków pracy i dalszy wzrost wynagrodzeń zasadniczych wszystkich pielęgniarek i położnych, tak aby zawody te stały się atrakcyjne. Aktualnie na uczelniach wyższych odbywa się rekrutacja na kierunki pielęgniarstwo i położnictwo. W naszej ocenie jest to ostatni moment, aby w trybie pilnym skoncentrować i przyspieszyć realizację działań opisanych w „Polityce Wieloletniej Państwa na Rzecz Pielęgniarstwa i Położnictwa w Polsce” która jest dokumentem rządowym. Historia pokazuje, że powielanie błędów w stosunku do naszej grupy zawodowej w szybkim czasie prowadzi do degradacji zawodu i pogłębianiu luki pokoleniowej.
W związku z powyższym, oczekujemy zdecydowanych działań mających na celu wzrost wynagrodzeń, respektowanie norm zatrudnienia, przestrzeganie przepisów prawa pracy w wymiernym zakresie. Tylko zagwarantowanie powyższego przyczyni się do zainteresowania młodych osób podjęciem studiów pielęgniarskich i położniczych, doświadczonym pracownikom pozwoli kontynuować zatrudnienie, jak również skutkować będzie zapewnieniem bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli.
Za Zarząd Krajowy
Krystyna Ptok