Co dalej z polską budowlanką? Wywiad z Piotrem Mortą

Będą problemy z pracownikami i z dostawami – obradował Zespół Trójstronny ds. Budownictwa i Gospodarki Komunalnej.

Polska gospodarka jest wręcz uzależniona od ukraińskich pracowników. Szczególnie branża budowlana znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Mężczyźni z Ukrainy rzucają pracę w Polsce i jadą walczyć o wolność swojego kraju.

Rozmowa z Piotrem Mortą – Przewodniczącym Krajowego Sekretariatu Budownictwa Drzewiarzy Ochrony Środowiska S80 uczestniczył w obradach Zespołu Trójstronnego ds. Budownictwa i Gospodarki Komunalnej w dniu 2 marca br., gdzie reprezentował polskie centrale związkowe: Forum Związków Zawodowych i NSZZ ”Solidarność”-80. KS BDOŚ S80 jest członkiem struktury europejskiej European Federation of Building and Woodworkers (EFBWW).

Eugeniusz Tomaszek: Co obecnie dzieje się na polskim rynku budowlanym w związku z napaścią Rosji na Ukrainę? Czy podczas posiedzenia Zespołu Trójstronnego ten temat był poruszany?

Piotr Morta: Trudno dzisiaj nie rozmawiać o wojnie w kontekście agresji Rosji na Ukrainę i o jej skutkach, również dla Polski. Jeżeli pozwolisz, to na wstępie wyrażę moje odczucia związane z wojną. Z wielkim smutkiem  obserwuję  wydarzenia wojenne za naszą wschodnią granicą, łączę się̨ w bólu z naszymi ukraińskimi sąsiadami. Mam nadzieję, że szybko nadejdzie humanitarne rozwiązanie konfliktu, chociaż muszę przyznać, że dzisiaj widząc co się dzieje na Ukrainie ciężko w to uwierzyć.

Napięta sytuacja geopolityczna wywiera ogromny wpływ na polską gospodarkę i z wielką mocą uderza w polską budowlankę. Będą problemy z pracownikami i z dostawami.

Przedstawię krótką analizę obecnej sytuacji. Mężczyźni z Ukrainy rzucają pracę w Polsce i jadą walczyć o wolność swojego kraju. A polska budowlanka jest już wręcz uzależniona od ukraińskich pracowników. To budzi wielki popłoch i stawia przed branżą budowlaną nowe wyzwania.

Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w Polsce pracuje obecnie około 2,2 mln Ukraińców, z czego 1,4 mln to mężczyźni. Dla 990 tys. mężczyzn wydano w 2021 roku oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy, dla 230 tysięcy – zezwolenie na pracę, a dla 42 tysięcy – zezwolenie na pracę sezonową. 80 procent cudzoziemców zatrudnionych w branży budowlanej w naszym kraju to obywatele Ukrainy.

Według danych GUS za czwarty kwartał 2021 roku, łączna liczba pracujących w Polsce to prawie 17 mln osób.  Szacuje się, że w budownictwie pracuje ponad 370 tysięcy Ukraińców. Przy 1,35 mln ogółem zatrudnionych w branży, stanowi to około 28 procent wszystkich pracujących w branży budowlanej.

Optymistycznie przyjmując, że tylko połowa z nich zdecyduje się na wyjazd w celu obrony swojej ojczyzny, to oznaczać będzie znaczący problem dla wielu firm a w szczególności dotyczyć to będzie firm budowlanych. To jest pewne, że budownictwo odczuje brak Ukraińców. Są sygnały, że jedynie zdecydowanym wzrostem wynagrodzeń będzie można pozyskać pracowników do tego sektora. Pamiętajmy również o tym, że około 3 milionów Polaków pracuje za granicami naszego kraju. Działania rządzących Polską niestety nie sprzyjają powrotom. Należy również uczciwie powiedzieć, że tego problemu nie da się rozwiązać z dnia na dzień.

Wojna na Ukrainie jest tragedią, która dotknęła przede wszystkim obywateli tego kraju, ale jej skutki gospodarcze odczują także Polacy. Przez konflikt na Ukrainie bardzo dużym wyzwaniem będzie również niwelowanie skutków wynikających z przerwania wschodnich łańcuchów dostaw.

E. T: Czy w związku z obecną sytuacją możemy spodziewać się wzrostu cen mieszkań?

P. Morta: To jest pewne, że w wyniku wojny na Ukrainie podrożeją mieszkania w Polsce. Eksperci spodziewali się uspokojenia na rynku mieszkaniowym, co miało oznaczać stabilizację cen, ewentualnie miały mieć miejsce niewielkie wzrosty, uzależnione od lokalizacji obiektów. Te prognozy legły w gruzach. Drożeje miedź, aluminium, ruda żelaza, ropa naftowa i inne surowce energetyczne. Oznacza to wzrost cen asfaltu, wyrobów stalowych, konstrukcji aluminiowych i przewodów elektrycznych, rosną dynamicznie koszty eksploatacji maszyn i sprzętu budowlanego. Ten wzrost kosztów zostanie przerzucony na ceny mieszkań za które zapłaci klient.

Dużo zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja za naszą wschodnią granicą. Należy wiedzieć, że branża budowlana reaguje na wszelkie zawirowania z opóźnieniem, gdyż realizacja inwestycji trwa kilka lat. Często jednak wykonawcy uwzględniają w cenach koszty powstające obecnie celem zachowania płynności finansowej firmy i dla ochrony swoich interesów. Oznacza to, że przeciętny Nowak obecne problemy polskiej budowlanki odczuje nie za kilka lat ale już dziś. Wielkim wyzwaniem dla polskiego rządu jest podjęcie zdecydowanych i skutecznych działań zabezpieczających interesy przeciętnego Polaka poprzez łagodzenie ekonomicznych skutków konfliktu militarnego na Ukrainie.

E.T: Dziękuję za rozmowę

P. Morta: Również dziękuję i życzę szczególnie Ukraińcom, szybkiego i humanitarnego zakończenia wojny.

Rozmowę przeprowadził:

Eugeniusz Tomaszek