17-10-2019
Związki odnoszą się do pierwszych przypadków wykorzystania pracowników skierowanych do zbadania przez Europejski Urząd ds. Pracy
Pracownik budowlany, który czekał ponad 3 lata na niezapłaconą mu pensję ponad 8 tys. euro jest jednym z przykładów pracowników delegowanych, którego sprawę Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (EKZZ) przekazała do zbadania przez Europejski Urząd ds. Pracy (EUP).
EUP, którego pracę zainaugurował 16 października w Brukseli przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, wesprze państwa członkowskie w procesie przyjmowania zasad zatrudnienia, w tym tej, dotyczącej otrzymywania tej samej płacy i tych samych warunków pracy, jakie mają pracownicy lokalni.
Tuż przed rozpoczęciem działalności EUP, EKZZ wraz z Europejską Federacją Pracowników Budowlanych i Stolarzy (EFBWW) opublikowała 9 przypadków dotyczących wykorzystywania setek pracowników, które zostaną złożone do EUP w celu przeprowadzenia pilnego dochodzenia.
Te przypadki, które są typowe jeśli chodzi o wykorzystywanie pracowników delegowanych, to:
– pracownicy delegowani otrzymują znacząco niższe pensje niż pracownicy miejscowi.
– wypłaty za urlopy i chorobowe są potrącane z wynagrodzenia.
– firmy unikają płacenia składek na ubezpieczenie socjalne.
– „fałszywe” delegowanie przez firmy, które nie prowadzą aktywności gospodarczej w kraju pochodzenia.
Przypadki dotyczą pracowników wysyłanych z Polski, Czech, Bułgarii, Słowacji, Słowenii do pracy w Niemczech, Austrii i Danii.
Per Hilmersson, zastępca sekretarza generalnego EKZZ, reprezentant związków zawodowych w zarządzie EUP mówił:
„Zbyt wielu pracowników delegowanych jest zbyt nisko wynagradzanych i pozbawionych podstawowych praw. To niszczy zasadę swobodnego przepływu ludzi i usług na wspólnym rynku. Związki zawodowe z sukcesem walczyły na zmianę unijnych praw, aby zapewnić równe płace i prawa dla pracowników delegowanych, a nowy Europejski Urząd ds. Pracy powinien spełnić kluczową rolę w zapewnieniu, że będą te zasady przestrzegane. Nieuczciwi pracodawcy muszą zostać ukarani za robienie zysków przez stosowanie dumpingu socjalnego kosztem słabszych pracowników, podważając jednocześnie wiarę w zasadę swobodnego przepływu ludzi.
Z zadowoleniem witamy powołanie Europejskiego Urzędu ds. Pracy, z którym będziemy współpracowali na rzecz uczciwych zasad dla ludzi pracy”.
Werner Buelen z EFBWW powiedział:
„To smutne, że delegowanie pracowników i swobodny przepływ ludzi stworzyły potężny biznes czerpiący korzyści z eksploatacji pracowników, z „lewych firm”, „lewego samo-zatrudnienia”, wykorzystywania lokalnego braku wiedzy na temat zabezpieczenia społecznego, systemu emerytalnego, zdrowotnego i innego należącego do systemu składek. Europejska Agencja ds. Pracy będzie zwalczać te ponad-graniczne defraudacje.
Przypadki, które przekazaliśmy do EUP to efekt ciężkiej pracy związków zawodowych, które bronią pracowników, ale same nie są w stanie rozwiązać tych spraw. Dlatego potrzebujemy EUP, by badała przypadki łamania zasad i dopilnowała, że będą one przestrzegane”.
Uzupełnienie:
Pracownik delegowany to osoba zatrudniona w jednym kraju Unii Europejskiej wysłana przez swojego pracodawcę na tymczasowych zasadach do pracy w innym państwie UE.
W 2018 roku dyrektywa o pracownikach delegowanych została znowelizowana i zapewniła jednakowe traktowanie dla wszystkich.
Instytucje Europejskie stworzyły Europejski Urząd ds. Pracy, by „zapewnić, że unijne reguły mobilności pracy będą stosowane w uczciwy, prosty i efektywny sposób”.
Zarząd EUP składa się z reprezentantów rządów państw, związków zawodowych i organizacji pracodawców na poziomie unijnym.
Wśród opisanych przypadków łamania zasad podany jest przykład polskich pracowników wysłanych do pracy w Danii:
Polska firma wysłała 10-ciu murarzy na budowę w Kopenhadze. Pracownikom, przedstawiciele firmy mającej już kilka procesów w sądach pracy w Polsce powiedzieli, że nie wolno im rozmawiać z przedstawicielami związków zawodowych. Jednocześnie zapewnili, że ich składki socjalne są włączone do wynagrodzenia, stąd nie otrzymują na nie oddzielnej, dodatkowej wypłaty. Związki domagają się, by EUP rozstrzygnął czy pracownicy rzeczywiście mieli opłacane składki czy też nie.